Jak to czasem bywa, w naszej lodówce zagości przeciąg i światło, bo ciągle w biegu i tak dalej. Tak było i tym razem, głodny żołądek upomniał się o coś do jedzenia, a lodówka nie grzeszyła zawartością. Znalazłam rolkę ciasta francuskiego, lekko powiędniętą paprykę, marchewkę, jajko. I kombinowałam.
I wykombinowałam to:
Składniki:
- rolka ciasta francuskiego
- 1 papryka
- 1 marchewka
- 3 jajka
- plasterek żółtego sera
- sól i pieprz
Ciasto francuskie podzieliłam na 4 części i uformowałam coś na kształt koszyczków. Do środka włożyłam drobno pokrojoną paprykę i cienkie paski marchewki. Włożyłam do nagrzanego do 180 st pieca na około 12-15 minut. Potem na dwa koszyczki wbiłam po całym jajku. Pozostałe jajko rozbełtałam w miseczce, wkroiłam kawałeczki żółtego sera i wlałam do pozostałych dwóch koszyczków. Posypałam solą i pieprzem. Piekłam kolejne 8-10 minut.
Było smaczne :)
